O mnie

Moje zdjęcie
dreams. troubles. love. life.

niedziela, 17 czerwca 2012

Mój imagine ;o .

Hej! Mała prośba... Napisałam imagine (tak, ja) i chciałabym, żebyście go przeczytali i dali recenzję, bo nie wiem, czy pisać takie coś dalej :) . Natt. xX.


Jesteś modelką. Od niedawna zajmujesz się tym zawodem. Świetnie ci to idzie. W przerwach słuchasz One Direction, bo to twój ulubiony zespół. Dostałaś propozycję sesji o tytule "Damska wersja One Direction". Chłopcy mieli zrobić sobie z tobą sesję. Najpierw miałaś pozować sama, a później z nimi. Dziękowałaś swojemu menagerowi i poszłaś na plan zdjęciowy. Przerobili cię na stylówę Harry'ego. Bawiłaś się przed obiektywem, a fotograf cię pochwalał. Przerobili cię na Louis'a, Niall'a, Liam'a, a na koniec Zayn'a. Miałaś ubraną różowo-szaro-białą bejsbolówkę, jeansowe spodenki, białą bokserkę, różowe Conversy, różową bandankę, a ze spodni zwisały ci białe szelki. Gdy pozowałaś, akurat przyszli chłopcy. Widzieli, jak się bawisz i to dla ciebie przyjemność. Gdy skończyłaś sesję solową dopiero ich zauważyłaś. Zarumieniłaś się na widok Harry'ego, którego lubiłaś najbardziej. Najpierw sesja z Zayn'em, bo byłaś już ubrana podobnie do niego. Wygłupiałaś się z nim przed aparatem, a potem z Louis'em, Liam'em, Niall'em. Przyszedł czas na Herry'ego. Serce ci przyspieszyło, ale nie chciałąś dać tego po sobie poznać. Trochę się spięłaś.
-[T.I.] o co chodzi? - zapytał fotograf - Przed chwilą szło ci świetnie... Rozluźnij się!
Nie chciałaś wyjść na sztywniarę, więc udawałaś, że pozujesz z kimś innym. Udało ci się! Zdjęcia wyszły wspaniale. Na koniec grupowe zdjęcie z twoim ulubionym zespołem.

Następnego dnia wstałaś, ogarnęłaś się i poszłaś na spacer ze swoją przyjaciółką, która była w ciąży. Przyjaźniłyście się od 15 lat i spędzałyście ze sobą każdą wolną chwilę.
-Kogo my tu mamy? - usłyszałaś głos, a gdy się odwróciłaś zobaczyłaś chłopców z 1D.
-Nie zostawiłaś swojego numeru... - szepnął smutno Harry, ale wszyscy to usłyszeli.
Twoja przyjaciółka stała jak wryta. Po chwili przedstawiłaś sobie wszystkich. [I.T.P.] strasznie się cieszyła, że w końcu ich poznała. Aż za bardzo...
-[T.I.] , wody mi odchodzą! - krzyknęła i usiadła na ławkę.
Pobiegłaś po samochód i przyjechałaś nim pod ławkę. Usiadłaś z przyjaciółką z tyłu, a z przodu usiadł Niall i Harry. Zajechaliście pod szpital. Pobiegłaś na porodówkę. Siedziałaś przy niej i starałaś się nie zemdleć. Chłopcy siedzieli przed drzwiami, bo ich nie wpuszczono. Nagle maszyna zaczęła hałasować. Okazało się, że twoja przyjaciółka umrze, jeśli urodzi. Ona nawet się nie wahała.
-Zaopiekuj się nią - szepnęła - Niech się nazywa [imię twojej przyjaciółki, a drugie twoje imię].
Umarła. Dali ci zawiniątko na ręce. Dziewczynka miała zamknięte oczy. Była podobna do dziewczyny, która jeszcze przed chwilą była twoją przyjaciółką.
-Poradzimy sobie... - powiedziałaś do małej i rozpłakałaś się.
Zabrali dziewczynkę, a ty wybiegłaś z sali. Osunęłaś się po ścianie i gorzko płakałaś.
-Ona umarła... - szepnęłaś i wtuliłaś się w Harry'ego.

Jesteście na pogrzebie. Wszyscy już poszli oprócz ciebie, małej i chłopców z 1D. Trzymałaś dziewczynkę na rękach.
-Będzie dobrze, musi być... - zapewniłaś ją i po kilku minutach odeszłaś.

Następnego dnia po południu twoja podopieczna słodko spała w swoim pokoiku. Ty siedziałaś w salonie przykryta kocem i z laptopem na kolanach. Oglądałaś wszystkie zdjęcia twoje i [I. T. P.] odkąd się poznałyście i płakałaś. Ktoś pukał, ale nie otworzyłaś. To był Harry. Wszedł do środka.
-[T. I.] ... Jesteś? - zapytał i zajrzał do środka.
Gdy zobaczył cię płaczącą podbiegł do ciebie i przytulił.
-Co się stało? - zapytał.
-Tęsknię za nią... - odpowiedziałaś.
-Proszę, nie płacz... Masz [I. D.] , Zayn'a, Liam'a, Danielle, Louis'a, Eleonor, Niall'a, rodzinę. Masz mnie... - szepnął i lekko cię pocałował.
Muskał swoimi ciepłymi ustami twoją szyję kładąc się na tobie. Po chwili przeniósł cię do twojej sypialni. Kochaliście się... Mała zaczęła płakać, gdy leżeliście wsłuchując się w swoje oddechy. Ubrałaś szlafrok i poszłaś do jej pokoju. Gdy się uspokoiła poszłaś do łazienki w swojej sypialni. Stanęłaś przed lustrem. Po twoim policzku spłynęła pojedyncza łza. Za tobą przyszedł tam Harry.
-Przepraszam... - szepnęłaś.
-Za co? - zapytał zdezorientowany.
-To nie powinno się stać. Nie chcę już przelotnych związków, nie mogę... Muszę myśleć nad przyszłością [I. D.].
-[T. I.] , ja nie chcę, żeby to była przelotna znajomość... - szepnął i namiętnie cię pocałował.

Minęło kilka lat. [I. D.] urosła. W pełni przypominała twoją przyjaciółkę. Mieszkałyście z Harry'm w kupionym przez was apartamencie. Zaadoptowaliście córkę zmarłej przyjaciółki. Nie jesteście małżeństwem, ale on ci się oświadczył. Codziennie opowiadasz dziewczynce o jej mamie. Mała mówi na was ciociu i wujku. Przed snem mówi do swojej prawdziwej mamy, co ją spotkało w dzisiejszym dniu i wtedy do niej tylko używa słowa "mamo".

5 komentarzy:

  1. aaaaa boski ... aż sie poplakałam no :c
    pisz nastepne ale nie zapomnij o opowiadaniu ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opowiadanie jest na 1. miejscu. Imagine dopiero w wolnej chwili . ; D.

      Usuń
  2. popłakałam się. brak słów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten imagine został mi polecony na Tt. Dobrze że go przeczytałam. Cudownyy. Rycze. ;d

    OdpowiedzUsuń