O mnie

Moje zdjęcie
dreams. troubles. love. life.

czwartek, 4 października 2012

Rozdział 43.

-No czyś ty zgłupiał?! – zawołałam, gdy schodził z lodowiska.
-Co to miało być? – podszedł do barierki.
-Ale o co ci chodzi? Ktoś związał nasze szaliki i się wywróciliśmy!
-I ja mam w to uwierzyć?! Dobrze, że nie zaczęliście się tam jeszcze całować!
-Co ty…
-A może to z nim chcesz przeżyć pierwszy raz i dlatego mi odmawiasz?!
-Harry!!! – ryknęłam – Nie jestem gotowa na to! Daj już spokój! Ze zwykłego upadku robisz wielką awanturę! Jakby coś między nami było, nie dziwiłabym ci się, ale tak…? Wiesz co ci powiem?! Jesteś… Jesteś…
-Skończ już! – przerwał mi i odszedł.
Prychnęłam pod nosem. No co za cham! Przecież nic takiego się nie stało!
-Czemu Harry poszedł? – dojechał do mnie Liam z Danielle.
-Bo wyobraził sobie, że flirtuję z Zaynem – krzyknęłam.
-A flirtujesz? – Li podniósł brew.
-No czyś ty zgłupiał?! – powiedziałam jednocześnie z Dan.
-Pójdę za nim, bawcie się dobrze…
-Ale nie znasz miasta!
-Mamy telefony – uśmiechnął się, pocałował Dani i poszedł.
-Nie martw się – uśmiechnęła się pocieszająco.
Jeździłyśmy razem jednocześnie śmiejąc się z upadków chłopaków. Gdy Zayn podjechał do mnie przyspieszałam tempo. Głupio mi było… Jednak nie mogło mnie to ominąć. Wolałam z nim pogadać teraz niż przy Hazzie.
-Słuchaj, przepraszam, że tak wyszło – zaczął nieśmiało, jednak nabrał pewności siebie, gdy obdarzyłam go uśmiechem – To był zwykły upadek, ja nic…
-Ja też nic do ciebie nie czuję oprócz przyjaźni – wyprzedziłam go.
Nie chciałam, żeby takie cos powiedział mi chłopak…
-Taa… Chciałem powiedzieć że nic nie zrobiłem specjalnie – spuścił głowę – Dobrze, że już wszystko jasne… - uśmiechnął się blado i odjechał.
Zeszłam z lodowiska i skierowałam się do kawiarni. Przemarzłam w jesiennych ciuchach, więc ogrzeję się kawą. Oddałam łyżwy i przechadzałam się przez centrum w poszukiwaniu przytulnej kafejki.
-Harry – szepnęłam, gdy zobaczyłam loczka z Liamem.
Wzięłam głęboki wdech i zaczęłam zmierzać w ich kierunku. Liam wcześniej mnie zobaczył, poklepał go po Arku i odszedł.
-Powodzenia – puścił mi oko i wyszedł.
-Hazz… - zaczęłam.
Odwrócił się do mnie i lekko uśmiechnął. Zrobił miejsce koło siebie. Oparłam się o sofę i przytuliłam.
-Zapomnijmy o tym, dobrze? – wczepił we mnie swoje zielone oczęta.
Objęłam go mocniej na znak zgody. Nie myślałam, że tak szybko przestanie się gniewać. Muszę częściej prosić Liama, żeby z nim rozmawiał jak się pokłócimy.
-Ale uwierz, to naprawdę wyglądało, jakbyście coś do siebie…
-Znów się zaczyna – przewróciłam oczami.
-No doobra – pocałował mnie w czoło.
Przyszła kelnerka i wzięła moje zamówienie. Widziałam jak Hazza odwraca się za nią. Trzasnęłam go lekko z liścia.
-Taa… To ty jesteś ten zazdrosny – prychnęłam i usiadłam naprzeciw niego.
-Ojj… Przepraszam – przyszedł obok mnie.
-Weź w ogóle… - udawałam obrażoną i znów zmieniłam swoje miejsce.
Przynajmniej próbowałam, bo musiałam przejść obok Harrego, żeby je zmienić. Ten jednak przytulił się do mojego brzucha. Ja stałam, a on siedział i się tulił. Dziewczyny, które  od początku patrzyły w naszą stronę czaiły się z telefonami.
-Hazza puść! Robią nam zdjęcia – jęczałam.
Pociągnął mnie do siebie i za nic nie chciał puścić.
-Styles! – syknęłam.
-A nie będziesz już złaaaa? – smyrał noskiem mój policzek.
-Nie, ale puść – upierałam się.
On się roześmiał i mnie pocałował. Nie żeby coś, ale dziwne to jest, gdy ludzie się na ciebie patrzą.
-No witaaam! – do naszego uścisku dołączył Louis.
-Auuaaaa! – krzyknęłam, bo oboje zaczęli mnie obejmować i to coraz mocniej.
-Ludzie się na was patrzą, jak na idiotów – skomentował daddy.
-Liii… Pomóż! – wydusiłam.
Tamten wieczór spędziliśmy w cudownej atmosferze. No tak jakby, bo Zayn był nieobecny. To znaczy był obecny, ale zdaje mi się, że nad czymś dumał. I nie tylko ja to zauważyłam.

~~~~~~~kilka dni później~~~~~~~



Ostatnie dni spędzaliśmy na zwiedzaniu miasta i okolic. Chłopcy rozdali miliardy autografów podczas „napadów” fanów. Oczywiście śmiechu było co nie miara. Tylko Zayn czasami odlatywał. Dziś była premiera. Od rana chłopcy byli na próbie, bo zaplanowany był występ. Poza tym przemowy… Wstałam koło południa i zaczęłam od porannej toalety i prysznica.
-Natieeeeeeeeeeeeeeeeee! – darła się Dan.                                 
-Łazienka! – krzyknęłam.
Po chwili poczułam zimny podmuch powietrza, bo Dani otworzyła drzwi.
-Zamknij!
-No dobra, dobra.
-Wiesz… Mogłaś poczekać w pokoju – zauważyłam spłukując włosy.
-Tak, ale nudziło mi się – usłyszałam jej śmiech – Co ubierasz? – zapytała.
-Sądzę, że wybiorę tamtą bladoróżową suknię i perłowe kolczyki. Do tego coś jeszcze dobiorę.
Zaczęłam wykład o tym w co się ubiorę, jak się pomaluję itd. Dan podała mi ręcznik, którym się owinęłam wychodząc spod prysznica. Wszystkie umówiłyśmy się u Paulii, bo miała największą łazienkę. Sukienki powiesiłyśmy obok siebie na drzwiach i zabrałyśmy się za fryzury. Danielle miała wyprostowane włosy i hiszpańskiego koka, w który wpięłam cudowny, biały kwiat .
 

Paula podkręciła włosy Eleanor. Upięła je w różnych miejscach w piękną fryzurę. 

Ja miałam niskiego, niedbałego koka. Ozdobiony był koralikami i srebrnymi dodatkami, które przyczepiła El. 

Wzięłam się za fryzurę Paulii. Po bokach miała luźno zaplecione warkocze francuskie, które na koniec upięłam w kok. 

Jak wszystkie, to wszystkie. Nadszedł czas na makijaż. Delikatnymi ruchami dokończyłyśmy nasz make-up. Było idealnie! Zajęło nam to sporo czasu, ale było warto dla takiego efektu.
 make-up Eleanor

make-up Danielle

 make-up Natalie make-up Paulii

A raczej efektów. Niedługo chłopcy przychodzili się przebrać. Ich stylistka Lou proponowała nam pomoc, ale jakoś dałyśmy radę, co pochwaliła. Sukienki nakładałyśmy na sam koniec. Latałyśmy po tymczasowym mieszkaniu Paulii i Nialla w samej bieliźnie. Chłopcy mieli się przygotowywać u Paula. Oglądałyśmy właśnie „Mamma Mia” na DVD. Widziałam go setki razy, a i tak nie mogłam się napatrzeć. Znałam piosenki Abby na pamięć, co jest dziwne. Na początku filmu leciało „Honey” więc zaczęłyśmy tańczyć i śpiewać, nadal w samej bieliźnie. Wygłupom nie było końca.
-No i kto powiedział, że do śmiechu potrzebni nam są chłopcy? – zapytałam wskakując na stolik do kawy.
-No wiesz co?! – usłyszałam za sobą i poleciałam do tyłu.
Zaczęłam się drzeć, ale na szczęście ktoś mnie złapał. Tym ktosiem był Zayn.
-OMG! Co tu robisz?! – dziewczyny podały mi szlafrok.
-Wszyscy pytają się kto się tak wydziera, więc przyszedłem sprawdzić… A propos Natie, najpierw Harry ratuje cię od randki z podłoga, teraz ja… Kto następny? – zaśmiał się – Zawołam chłopaków.
-Ale siara… - jęknęłam, gdy zamknął za sobą drzwi.
Dziewczyny tylko się zaśmiały. Zbliżała się 20:30, a my jeszcze nie gotowe. W pośpiechu zakładałyśmy sukienki.

kreacja Eleanor

kreacja Danielle

kreacja Natalie

kreacja Paulii
___________________________________________________________
Hahahahaha, okeeey! :D 20 komentarzy na liczniku-JEST! Tak więc wstawiam obiecany rozdział. Już mnie molestują od kilku dni, no to macie xd. Miał być wczoraj, ale nie miałam weny i byłam zmęczona. Dziś z wielkim bólem coś udało mi się naskrobać. Postanowiłam pokazać zdjęcia tego wszystkiego, bo nie jestem pewna, czy patrzycie w odsyłacze ;> Świry z mojej gimbazy założyły twittera i mam z nimi jazdę :/ Trudno, i tak już im powiedziałam, że są pojebani -,- hahaha :D Mija 2. tydzień kiedy nie odzywamy się z Paulą do siebie. Oto piosenka, którą słucham od tego czasu (LOOK) Następny rozdział przy 30 komentarzach!!! Tak więc sprężajcie się, bo czeka świeżutka przygoda z numerem 44! :D
Natt.

16 komentarzy:

  1. Boże zajebisty ! Kocham was ! Weźcie cię pogódzcie llub chociasz podajcie powód ! Imagin jak zwykle zaisty zajebisty !

    OdpowiedzUsuń
  2. My też was kochamy ! A nami się nie przejmujcie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. noo własnie xd.
    poradze sobie tak jak i Pauline .
    :) xX.
    love ♥
    Natt .

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny !!
    ZAPRASZAM
    http://el-amor-siempre-nos-muestra-el-camino.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział :) czyżby Zayn świrował do Natie ? :) czekam na natępny <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejciu jejciu wkońcu następny *.* (podjar)
    Okejjj rozdział supeer mógł być troche dłuższy bo było 20 kom ale jest ok.
    Czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  7. uhuhu wreeeszcie jest :D najbardziej podobało mi się jak Harry obejmował brzuch Natie, aż sb to wybraziłam haha. także no rozdział jest dobry :D
    jakby co to ja however. lub agatka. . piszę z anonima,bo nie chce mi się logować XDD

    OdpowiedzUsuń
  8. ohoho nareeszcie ! haha Harry jaki przytulasek haha :D ojj podoba mi sie, pisz kolejny ! :))

    OdpowiedzUsuń
  9. super się czyta! Zawsze po rozdziale chce jeszcze ;) Czekam na wątek Nialla i Pauline :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyny dzisiaj mi się śniło że się pogodziłyście to było coś ! Rozdział jak zwykle boski a i mam pytanie polecicie mojego bloga w następpnym rozdzale http://marzenia-marzenia-nastolatek.blogspot.com/ ?

    OdpowiedzUsuń
  11. super rozdział, jestem pewne, że Zayn się w niej zakochał ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. super rozdział *.* tylko szkoda, że tak rzadko są nowe dodawane...

    OdpowiedzUsuń